Tematyka przygodowa, morsko-piracka jest bardzo atrakcyjna, zwłaszcza dla młodszych dzieci. Lubię ją wykorzystywać choćby wyruszając z przedszkolakami w wyobraźni na bezludną wyspę, czy w poszukiwaniu skarbu.
Dzieci fantastycznie wcielają się w najróżniejsze role, wzrasta u nich wtedy motywacja do wykonywania różnych ćwiczeń. Są tak pochłonięte morskimi opowieściami, że zapominają o tym, że są na muzyce.
Podczas jednej z takich lekcji pewien pirat pozostawił dla nas list w butelce, w którym napisał, że udało mu się porwać jednego z fikcyjnych bohaterów z naszych zajęć.
Wyruszyliśmy więc statkiem w pogoń za piratem, jednak mieliśmy w drodze kilka przygód. Dzieci musiały wykonywać różne rytmiczne zadania, np. znalazły skrzynię ze skarbem pozostawionym przez pirata, w której znajdowały się instrumenty: trójkąty, klawesy, janczary i bębenki. W skrzyni była też instrukcja jak należy na instrumentach grać melodię, która wabi piratów. Oczywiście zawsze w takich momentach ja wchodzę w rolę dyrygenta i pokazuję dzieciom umownymi znakami, kto, kiedy i co ma grać. Jeśli dzieci nauczą się ją odpowiednio wykonywać, to znajdą poszukiwanego pirata.
He is a pirat – instrumentacja dla dzieci
Pirates of the Carribean
arr. A. Gawarska
A tak należy zagrać tę instrumentację, żeby zwabić pirata:
Polecam Wam tę zabawę zarówno dla przedszkolaków jak i dla szkolnych dzieci. W szkole muzycznej I stopnia można w ten sposób utrwalić dzieciakom metrum .Jeśli macie instrumenty w domu, też spróbujcie. Nie przejmujcie się, jeśli nie macie któregoś z instrumentów. Zawsze możecie na domowe potrzeby zamieniać instrumenty.
Ta zabawa ćwiczy poczucie rytmu, wyzwala emocje związane ze wspólnym graniem, a same dzieci czują się jakby były w prawdziwej orkiestrze.